W Polsce, co roku, 20% osób po usunięciu czerniaka powinno otrzymać leczenie adjuwantowe, zapobiegające nawrotowi choroby nowotworowej. Sprawa dotyczy ok. 700 osób w wieku 58-60 lat.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba chorych na czerniaka gwałtownie wzrosła. Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów w 2016 roku w Polsce odnotowano 3666 przypadków zachorowań na czerniaka oraz 1386 zgony. Raport “Leczenie czerniaka w Polsce. Krok od standardów terapeutycznych” dowodzi, że dzięki wdrożeniu na odpowiednim etapie skutecznego leczenia adjuwantowego (uzupełniającego), możliwa jest poprawa tych statystyk oraz zmniejszenie kosztów leczenia.
80% pacjentów z wcześnie rozpoznaną zmianą nowotworową wraca do zdrowia. Dla pozostałych pacjentów najważniejszym celem leczenia czerniaka jest uniknięcie wznowy oraz wydłużenie życia chorych. Dla pacjentów z miejscowo zaawansowaną postacią czerniaka (III i IV stopnia) istnieje nowoczesne leczenie w postaci tzw. leczenia adjuwantowego. Stosowane jest ono po wycięciu zmiany nowotworowej – zanim pojawi się nawrót choroby. Kompleksowe leczenie adjuwantowe może nie tylko poprawić rokowanie chorych z wysokim ryzykiem nawrotu, ale również wpłynąć na kwestie finansowe.
Zgodnie z raportem „Leczenie czerniaka w Polsce. Krok od standardów terapeutycznych” stosowanie leczenia adjuwantowego pozwala na redukcję ryzyka nawrotu choroby lub zgonu u ok. 25-51% pacjentów. Oznacza to również redukcję kosztów leczenia nawrotów choroby i przedwczesnej śmierci. Określając populację docelową chorych kwalifikujących się do terapii adjuwantowej w Polsce na ok. 700 pacjentów w wieku produkcyjnym tj. 58-60 lat.
– Raport prezentuje dane, które potwierdzają, że dzięki wdrożeniu leczenia adjuwantowego czerniaka można uniknąć nawrotu choroby w kolejnych latach, co powoduje zmniejszenie kosztów hospitalizacji i wizyt ambulatoryjnych, jak również kosztów samych substancji czynnych stosowanych w zaawansowanym stadium choroby. Informacje zawarte w publikacji mogą posłużyć jako wskazówka do zmian systemowych – mówi dr hab. med. Maciej Niewada, Prezes Zarządu HealthQuest.
– Niezwykły postęp w terapii uogólnionego czerniaka, który dokonał się w ciągu ostatniej dekady, związany z immunoterapią nieswoistą inhibitorami punktów kontrolnych układu immunologicznego oraz leczeniem ukierunkowanym molekularnie, przyniósł kilkukrotne wydłużenie przeżyć chorych (…) Te nowoczesne terapie zostały obecnie wprowadzone do leczenia adjuwantowego w celu zwiększenia możliwości trwałego wyleczenia chorych o zwiększonym ryzyku. To kolejny etap rewolucji, jaka dokonuje się w wynikach leczenia chorych na czerniaka, niestety wciąż dostępnej w ograniczonym zakresie dla pacjentów w Polsce – mówi prof. dr hab. n. med. Piotr Rutkowski, Kierownik Kliniki Nowotworów Tkanek Miękkich, Kości i Czerniaków w Narodowym Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie.
Obecnie chorzy mogą otrzymać finansowanie terapii adjuwantowej niwolumabem, dabrafenibem w skojarzeniu z trametynibem lub pembrolizumabem w ramach ratunkowego dostępu do technologii lekowych (RDTL). Procedura ta wymaga jednak złożenia indywidualnego dla każdego pacjenta wniosku do Ministerstwa Zdrowia, zatwierdzenia przez konsultanta wojewódzkiego lub krajowego oraz AOTMiT (Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji), co wiąże się z długim czasem oczekiwania na leczenie. RDTL można uznać tylko za rozwiązanie pomostowe w oczekiwaniu na refundację leku. Zgodnie z opinią AOTMIT wszystkie leki dostępne w terapii adjuwantowej powinny być w przyszłości stosowane w ramach jednego wspólnego programu lekowego. Zmiany systemowe wprowadzone przez Ministra Zdrowia i refundacja leczenia adjuwantowego dałyby polskim chorym szansę na dłuższe życie oraz umożliwiły wygenerowanie wielomilionowych oszczędności. Eksperci podkreślają, że kluczową kwestią w terapii czerniaka jest poprawa diagnostyki i szybkie kierowanie chorych po zabiegu chirurgicznym do właściwego ośrodka leczenia kompleksowego .
Sprawdz, gdzie możesz się leczyć
W Polsce istnieje 22 ośrodki leczenia czerniaka. Ich wykaz możesz sprawdzić na stronie https://akademiaczerniaka.org.pl
Podsumowanie
- Czerniak jest nowotworem o wysokim stopniu złośliwości – może dawać przerzuty do okolicznych węzłów chłonnych oraz przerzuty odległe (m.in. do innych obszarów skóry, płuc, wątroby).
- Obserwowany jest systematyczny wzrost zachorowalności i umieralności na czerniaka w Polsce. W ciągu ostatnich 10 lat odnotowano wzrost liczby nowych przypadków czerniaka o 74%.
- Możliwe niedoszacowanie liczby chorych na czerniaka w Polsce powoduje, że jest on na 14. miejscu pod względem zachorowalności na nowotwory, przy średniej europejskiej na 6. miejscu.
- Czerniak jest nowotworem o wysokim odsetku wyleczeń, jeśli zaawansowanie choroby ograniczone jest miejscowo do ogniska pierwotnego.
- Rokowanie chorych pogarsza się w przypadku zaawansowanych postaci czerniaka – wskaźniki 5-letniego przeżycia chorych w Europie wynoszą, w zależności od źródła, od 41% do 71% w stadium regionalnego zaawansowania oraz od 9% do 28% w stadium uogólnienia.
- Wśród chorych z czerniakiem stopnia III po resekcji ryzyko nawrotu w ciągu 5 lat wynosi od 48% do aż 85% w zależności od podstopnia zaawansowania (IIIA-C).Wczesne, kompleksowe leczenie (terapia adjuwantowa bezpośrednio po resekcji) może poprawić rokowanie chorych z wysokim ryzykiem nawrotu czerniaka.
- Stosowanie leczenia uzupełniającego (adjuwantowego) czerniaka związane jest z istotnymi korzyściami finansowymi wynikającymi z uniknięcia nawrotu choroby w kolejnych latach.
- Wykazana w badaniach klinicznych redukcja ryzyka nawrotu choroby lub zgonu po zastosowaniu terapii adjuwantowych wynosi od 25% do 51%. Wyniki skuteczności analizowanych terapii adjuwantowych są spójne dla poszczególnych stopni zaawansowania czerniaka, co oznacza, że korzyść kliniczną mogą odnieść także chorzy, u których rokowanie jest najgorsze.
Jak zapobiegać czerniakowi?
Korzystaj ze słońca mądrze
Jak radzi Akademia Czerniaka, starajmy się dłuższy pobyt na słońcu tak zaplanować i przeprowadzić, aby po powrocie nasza skóra także była wypoczęta i nie narażona na niepożądane zmiany. Przyzwyczajajmy ją do intensywnego nasłonecznienia stopniowo. Zacznijmy od kwadransa, potem możemy ten czas przedłużać. Pamiętajmy zawsze o nakryciu głowy i okularach przeciwsłonecznych z filtrem UV. Stosujmy kremy do opalania. Im wyższa cyfra na kremie z filtrem UV, tym skuteczniej chroni przed oparzeniem. Ważne jest przy ich stosowaniu, że działają jedynie określony czas, należy po paru godzinach lub po wyjściu z wody ponowić smarowanie wszystkich części ciała wystawionych na promieniowanie słoneczne. Co istotne, nieustanne przebywanie na słońcu, mimo stosowanie kremów, nie chroni całkowicie skóry. Zachowajmy umiar w porach największego natężenia promieniowania słonecznego, dajmy jej odpocząć. Wybierzmy światłocień. Jeżeli latem przebywamy w rejonach, gdzie słońce jest wyjątkowo silne, zabiegi ochronne powinniśmy jeszcze bardziej zintensyfikować. To, co w lipcu w Juracie może spowodować słoneczną opaleniznę, w Egipcie czy Grecji zakończy się oparzeniem skóry lub porażeniem słonecznym!
Niezbędna profilaktyka
Zdaniem ekspertów Akademii Czerniaka, aby odpowiednio wcześnie wykryć niepożądane zmiany na skórze, systematycznie podejmujmy stosowne działania profilaktyczne. Po pierwsze, uważnie obserwujmy całą skórę. Jeżeli zaobserwujemy jakąkolwiek nowe zmiany lub zmiany już istniejących pieprzyków, piegów lub znamion, natychmiast zwróćmy się z tym do specjalisty – dermatologa lub chirurga onkologa. To samo dotyczy zmian u dzieci. Po drugie, przynajmniej raz do roku, a w przypadku osób o skórze o jasnej karnacji częściej, skierujmy się do lekarza specjalisty na kontrolę skóry przy pomocy dermatoskopu. To proste, bezbolesne badanie pozwala na wykluczenie zagrożeń lub, w przypadku podejrzanych znamion, skierowanie na usunięcie ich przy pomocy prostego zabiegu chirurgicznego.
Pamiętajmy, że nowotwory skóry, w tym czerniak, odpowiednio wcześnie wykryte, są prawie zawsze wyleczalne.
Wszystkie dane pochodzą z raportu „Leczenie czerniaka w Polsce. Krok od standardów terapeutycznych” oraz Akademii Czerniaka.