Wystarczy 25-30 minut wolnego truchtu, aby z tygodnia na tydzień poprawić swoje parametry zdrowotne.
Walka z otyłością, podwyższonym cholesterolem, cukrzycą, a także ogólnym zmęczeniem i brakiem witalności nie obejdzie się bez realizacji jednej ważnej recepty – codziennego ruchu.
Wolne bieganie czyli umiarkowana aktywność aktywuje procesy przywracania do zdrowia. Jest to niepodważalne panaceum na większość dolegliwości ludzi. Wiedzą o tym Japończycy, którzy masowo truchtają czyli uprawiają wolny bieg tzw. „slow jogging”. I wszystko wskazuje na to, że nie mylą się, gdyż są średnio najdłużej żyjącym narodem na świecie. Zdrowa dieta i ruch są podstawą ich sukcesu.
Jak zacząć?
Poprostu wyjść z domu i pomaszerować przed siebie…
Na początek twoim celem jest marszobieg lub wolny bieg trzy razy w tygodniu. Wybierz ulubioną porę dnia i na stałe wpisz w grafik dni treningowe. Z czasem trzy dni będzie za mało. Fantastyczne samopoczucie spowoduje, że szybko zapragniesz realizować więcej dni treningowych w tygodniu.
Co trzymujesz w zamian?
Poniżej lista korzyści jakie uzyskujesz w zamian za umiarkowaną aktywność ruchową w formie regularnego wolnego biegania:
- działasz pobudzająco na organizm,
- zwiększasz ilość snu głębokiego, powodując lepsze wysypianie się i poprawę urody,
- przyśpieszasz regenerację komórek i tkanek w organizmie (wzrost hormonu wzrostu),
- uspokajasz się poprzez spadek hormonu stresu w organizmie ( kortyzol),
- uszczęśliwiasz się poprzez produkcję serotoniny, hormonu szczęścia,
- czujesz satysfakcję z życia i radość,
- poprawiasz ogólne krążenie krwi w organizmie (lepsze krążenie krwi to lepsze samopoczucie),
- podnosisz temperaturę ciała (zbawienne dla osób, którym ciągle zimno),
- odżywiasz stawy, które poprzez ruch „smarują się” i są lepiej odżywione,
- zagęszczasz kości, które po 50. roku życia ulegają osłabianiu,
- budujesz mięśnie, które po 50. roku zaczynają zmniejszać swoją objętość, a przecież są tak istotnym gorsetem dla całego układu kostnego,
- odkwaszasz organizm,
- poprawiasz swój oddech, usprawniasz oddychanie. Po miesiącu wolnego biegania twoja objętość płuc może zwiększyć się nawet o 1 l.,
- aktywizujesz komórki tłuszczowe i zaczynasz sprawnie spalać tłuszcz,
- dotleniasz mózg. Odczujesz to już po pierwszym treningu. Zauważysz jak lekko myślisz (nie mylić z lekkomyślnością :-), a głowa jest pełna nowych pomysłów.
Jak biegać?
Wystarczy 25 – 30 minut dziennie. Twój witalizujący ruch może być rozłożony na dwie 15 minutowe przebieżki w ciągu dnia. Ty decydujesz jak zaplanujesz każdy dzień.
Biegaj w sportowej, wygodnej odzieży. Czy włożysz legginsy, czy zwykłe spodnie dresowe, nie ma to znaczenia. Ma być wygodnie. Buty – najlepiej tradycyjne adidasy. Nie ubieraj się za ciepło, bo w ruchu ławo o szybkie przegrzanie.
Technika
Poruszaj się i oddychaj naturalnie. Słuchaj oddechu i wyrównuj go, aby był miarowy i aby nie doprowadzać pod żadnym pozorem do zadyszki. Stopy stawiaj na śródstopiu (nie stawiaj stóp od pięty i nie biegaj na palcach). Truchtaj tak wolno, aby można było w trakcie rozmawiać z osobą towarzyszącą. Nie możesz złapać tchu? Biegniesz za szybko. Zwolnij.
Jeśli biegasz sam, doceń ten czas spędzony tylko ze sobą. Dla większości biegaczy taki trening jest najlepszą formą medytacji i wyciszenia. W tym czasie możesz planować, przemyśleć wiele spraw, nabrać dystansu do kłopotów czy znaleźć sposób na ich rozwiązanie. Pokochasz te swoje 30 minut na medytacji w ruchu.
W której grupie jesteś?
Już ponad 1/3 Polaków jest otyła. Brak aktywności, obżarstwo i lenistwo to najwięksi wrogowie człowieka. Czasem nie łatwo wyjść z tego zapętlonego kręgu, ale przy odrobinie chęci jest to możliwe i nie takie trudne, jak myślisz. Stagnacja i bierność niszczą nasze ciała dzień po dniu i skracają nam życie. Drugiego nie będzie.
Zmiana jakości życia jest na wyciągnięcie ręki, bo „mniej jeść i więcej ruszać się” nie kosztuje nic, a otrzymujesz największy dar – dłuższe i lepsze życie.
To co, idziemy potruchtać?